Stare z nowym chyba nigdy nie wyjdzie z mody i nam się nie znudzi. Naszym Klientom i nam projektantom. A kamienice są dla takiego eklektyzmu idealnym tłem. Warto było parę miesięcy szukać, odwiedzać targi staroci i strony z meblami retro, żeby znaleźć idealny stół z intarsjami z 1920r. i to rozkładany! Do tego szaroniebieskie welurowe krzesła Cheri / firmy Iker/ i lampa skandynawskiego projektanta (o dziwo nie Ikea;))
Nie boimy się zestawień mało oczywistych, bo zawsze wyjdzie z tego coś Naszego i niepowtarzalnego:) A o to chodzi we wnętrzach.